Hej :)
Dawno już nie pisałam o żadnej maseczce do twarzy.
Trochę udało mi się ich zużyć, ale były takie sobie i jakoś nie miałam chęci o nich pisać.
Dzisiaj będzie kilka słów o maseczce firmy Marion, którą można kupić w Dino.
Producent informuje, że maseczka przeznaczona jest do każdego rodzaju cery, szczególnie suchej, delikatnej i wymagającej nawilżenia. Konsystencję przedstawia jako lekką i kremową, która doskonale ma się rozprowadzać po skórze, dając uczucie wyjątkowego odprężenia. Maseczka ma nawilżyć, wygładzić oraz zmiękczyć skórę.
Skład :
Sposób użycia : Nałóż maskę na czystą skórę twarzy, szyi oraz dekoltu. Po upływie 15 - 20 min wmasuj ją w skórę lub usuń nadmiar wacikiem kosmetycznym. Stosuj produkt 1 - 2 razy w tygodniu.
MOJA OPINIA : Maseczka znajduje się w saszetce, mamy do zużycia 6 ml. Konsystencja dość gęsta, niczym wszystkim znany krem Nivea, ale nie tak tłusta. Dobrze się nakładała i rozprowadzała palcami. Zaraz po otworzeniu poczułam zapach wiórek kokosowych, po chwili zapach był już bardziej chemiczny. Po 20 minutach trochę nadmiaru maseczki wmasowałam, a resztę usunęłam wacikiem. Jaki efekt ? Skóra była wygładzona i nawilżona. Maseczkę zrobiłam do południa, w dzień, w którym nigdzie nie wychodziłam i nie nakładałam podkładu. Nawilżenie odczuwałam przez cały dzień, nie było potrzeby stosować kremu. Na tą chwilę nie miałam też większych problemów z suchością skóry, jedynie troszkę suchych skórek na nosie i uczucie suchości na czole wzdłuż linii włosów.
Ogólnie byłam zadowolona z tej maseczki. Jak za cenę 0,99 zł wypadła całkiem fajnie.
Znacie ? A może ktoś używał innego wariantu ? :)
Nie miałam, ale już o niej czytałam. Rzadko sięgam po takie jednorazowe maseczki :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej maseczki, w ogóle chyba nigdy nic nie miałam z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńOO...pierwszy raz widzę te maseczki..Ale kokos...
OdpowiedzUsuńJeśli kiedyś będę miała okazję to chętnie się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tej maski jeszcze, aczkolwiek cena kusząca, i ten kokos na opakowaniu :D Na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz ją widzę, ale kokos na pewno by mnie skusił :D
OdpowiedzUsuńz produktami Marion średnio się lubię;p
OdpowiedzUsuńpierwszy raz czytam o tej maseczce :) wypada ciekawie chociaż ja wolę kupować maski w większych opakowaniach :)
OdpowiedzUsuńKusząca, wszystko co z kokosem mnie kusi
OdpowiedzUsuńZa taką cenę to brałabym w ciemno! :D
OdpowiedzUsuńNie znam i nie używałam, ale fajna cena :)
OdpowiedzUsuńBLOG
YOUTUBE
chętnie bym wypróbowała! a nie miałam chyba nigdy nic z food for skin :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za kokosem... ale inne maski Marion kiedyś wpadały mi w ręce.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz ją widzę, ale wygląda ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńJeśli faktycznie nawilża to jestem skłonna ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuń