Oczyszczanie twarzy z makijażu zawsze rozpoczynam od płynu micelarnego, olejku lub mleczka. Następnie doczyszczam skórę żelem. Jakiś czas temu skusiłam się na piankę, byłam ciekawa jak produkt o takiej formule sprawdzi się do tego celu. Jeśli jesteście ciekawi mojej opinii, to zapraszam do poczytania :)
AVON -
ODŚWIEŻAJĄCA PIANKA DO MYCIA TWARZY
Z SERII NATURA EFFECTS
Producent informuje, że pianka przeznaczona jest do każdego typu cery, w tym do cery wrażliwej. Ma intensywnie oczyszczać i głęboko odżywiać skórę twarzy oraz regulować wydzielanie sebum, zostawiając ją aksamitnie gładką, mocno nawilżoną i matową.
Stosowanie : Dwa razy dziennie. Rozprowadzić, delikatnie rozmasować i spłukać.
Pojemność : 150 ml / Cena regularna : 25 zł (w promocji od około 10 zł)
Skład :
MOJA OPINIA : Produkt w opakowaniu jest konsystencji ciekłej, podczas dozowania zmienia się w lekką piankę. Patrząc pod światło widać ilość jaka została w opakowaniu. Zapach delikatny, nieco chemiczny, ale nie drażni. Fajnie rozprowadza się po skórze. Pianki używałam wieczorem po zmyciu makijażu płynem micelarnym i rano. Jednak użycie jej rano bardziej mi odpowiadało. Skóra była dobrze oczyszczona z sebum i innych zanieczyszczeń nocnych, lekko zmatowiona. Pianka nie przesuszała, ale też nie było nawilżenia obiecanego przez producenta. Podczas używania jej wieczorem miałam uczucie niedokładnego doczyszczenia skóry z resztek makijażu. Moim zdaniem żel radzi sobie lepiej niż taka lekka pianka. Produkt nie dostał mi się do oka, więc nie wiem czy w takim przypadku mocno podrażnia, piecze, itp. Ani razu nie wystąpiło też uczucie ściągnięcia.
Znacie tą piankę ? Może używaliście innej i polecicie ? :)
Kiedyś chciałam się na nią skusić, ale dla mnie produkt do mycia twarzy powinien też oczyszczać skórę z resztek makijażu, więc to chyba nie dla mnie 😉
OdpowiedzUsuńDawno nie używałam nic z tej firmy. Jakoś mnie nie kusi.
OdpowiedzUsuńmam podobnie:)
Usuńniestety boję się używać z Avon mazideł pielęgnacyjnych:)
OdpowiedzUsuńZnam ją i zamawiam regularnie :)
OdpowiedzUsuńMiałam z Avonu piankę Clearskin i w sumie wrażenia bardzo podobne do Twoich i tej pianki ;D
OdpowiedzUsuńA avonu nigdy nie miałam zadnego produkty do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńTo zmatowienie skóry trochę mnie zniechęca ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale nie wiem czy bym jednak wzięła ;) mimo że osttanio mam dość banię na pianki :D
OdpowiedzUsuńMiewałam pianki do mycia twarzy i bardzo lubię te formę oczyszczania twarzy ;) Tej nie znam, ale teraz mam tą z all about aloe i jest bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńPianki lubię stosować rano, kiedy nie muszę oczyszczać twarzy z makijażu :)
OdpowiedzUsuńLubię pianki, zawsze rano po nie sięgam, wieczorem żele, balsmay i oleje
OdpowiedzUsuńMiałam ją kiedyś, ale już nie pamiętam jak się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńJakoś z Avonu mnie pianka nie kusi miałam innych firm i były fajne :)
OdpowiedzUsuń