Nowości kosmetyczne września

Cześć :)

Niedawno pisałam post z nowościami kosmetycznymi sierpnia, a tu już kolejny miesiąc przeleciał.

Czas więc na podsumowanie kosmetycznych nowości, które zagościły u mnie we wrześniu.

Tak więc zapraszam do przeglądu ;)

Raz na jakiś czas składam zamówienie w drogerii eZebra. Lubię robić tam zakupy głównie ze względu na ceny. Zazwyczaj ceny są o wiele niższe niż w drogeriach czy sklepach kosmetycznych stacjonarnych. Zamówienie składam zawsze z przyjaciółką, czasem dołącza się mama, więc koszt przesyłki dzielimy na wszystkich. Zdarza się też, że mamy na tyle produktów w koszyku, że przesyłka wychodzi gratis. Co zamówienie kupuję podkład All Matt z Catrice w odcieniu 010 Light Beige. Używam go już od kilku lat, jak na razie jest to mój numer 1. Następnym produktem jest multifunkcyjne serum do rzęs z olejkiem arganowym 5 w 1 od Eveline. Kilka lat temu poleciła mi go przyjaciółka i od tej pory nieustannie go używam jako bazy pod tusz. Puder Stay Matte od Rimmela odcień 001 Transparent miałam dwa razy już jakiś czas temu, byłam z niego zadowolona. Potem przerzuciłam się na puder z Catrice i o tym zapomniałam.

I jeszcze dwa produkty, które zamówiłam na eZebra. Pierwszy to Jantar szampon peelingujący z wyciągiem z bursztynu i enzymami. Skusiłam się na niego, ponieważ coś nie mogę się przekonać do peelingów do skóry głowy. I do koszyka dorzuciłam jeszcze maseczkę do twarzy kojąco - nawilżającą Polka (by Oceanic).

W Rossmannie skusiłam się na trzy żele pod prysznic. Od lewej : kremowy żel pod prysznic Paris o zapachu róży, pielęgnujący żel pod prysznic Oil - Pearls o zapachu magnolii i żel pod prysznic Don't Worry Beach Happy o słodkim zapachu. Wszystkie trzy bardzo ładnie pachną.

Kolejne trzy produkty z Rossmanna. Jeden z nich to olejek pod prysznic od Isany. Jakiś czas temu o nim czytałam i chciałam kupić, ale w Rossmannie w moim mieście długo nie mogłam na niego trafić. Do koszyka wpadł też szampon. Tym razem Garnier Botanic Therapy do włosów normalnych z tendencją do przetłuszczania. I ostatni produkt to aloesowy płyn do higieny intymnej Facelle.

Podczas promocji na kolorówkę skusiłam się na dwa tusze do rzęs. Lovely Pump Up zna chyba większość z nas. Ja go miałam jakiś czas temu i coś nie bardzo się z nim polubiłam. Ale z tego co pamiętam, to chyba musiałam trafić na zły egzemplarz, bo ciężko mi się z nim współpracowało. Drugi tusz to Extension Volume 4D od Eveline. Moja mam go używa i jest z niego zadowolona, więc wzięłam na próbę.

Z Avon tylko jedna rzecz - krem do rąk z serii Aromaterapia z eukaliptusem i miętą. Zamówiłam go, bo lubię kosmetyki o zapachu mięty i eukaliptusa. A tutaj 2 w 1, więc myślałam, że to będzie super zapach. Noo, troszkę się zawiodłam ... Ale nie jest źle, bo zapach przyjemny. Za to jestem zadowolona z działania.

Podsumowując przybyło mi we wrześniu 14 rzeczy.

A jak Wasze nowości ? Skromnie czy na bogato ? :)