Ostatnio zrobiłam przegląd w kosmetykach.
Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że mam ich aż taki zapas ...
A najwięcej nazbierało mi się maseczek.
Muszę się ostro zabrać za zużywanie, bo terminy przydatności lecą.
Tak więc dziś zapraszam na recenzję maseczki.
Bielenda
Carbo Detox -
oczyszczająca maska węglowa
PRODUCENT
Oczyszczająca maska węglowa o silnym działaniu detoksykującym błyskawicznie poprawia stan skóry mieszanej i tłustej; szarej, z przebarwieniami i rozszerzonymi porami. Innowacyjna formuła oparta na naturalnym aktywnym węglu szybko i skutecznie oczyszcza skórę z toksyn, odświeża i zwęża pory, działa przeciwtrądzikowo, redukuje poziom sebum.
Aktywny węgiel zwany czarnym diamentem w kosmetyce, działa antybakteryjnie, oczyszczająco i ściągająco. Dzięki silnym właściwościom absorbującym posiada zdolność głębokiego oczyszczania skóry. Działa jak magnes: przyciąga i wchłania toksyny, martwy naskórek, nadmiar sebum oraz inne zanieczyszczenia z powierzchni oraz głębszych warstw skóry. Skutecznie oczyszcza zapchane pory, wyrównuje koloryt skóry, zapobiega powstawaniu wyprysków.
Glinka zielona posiada silne właściwości ściągające, dezynfekujące i gojące. Skutecznie wchłania szkodliwe bakterie i toksyny z powierzchni skóry, oczyszcza i zamyka pory, zmniejsza wydzielanie sebum, wzmacnia i rozświetla skórę. Bogata w makro i mikroelementy, działa regenerująco i odżywczo na skórę, dostarczając jej całe bogactwo pierwiastków.
Efekt : oczyszczona, idealnie matowa, pełna blasku, świeża i gładka cera. Pory zwężone i mniej widoczne, niedoskonałości zredukowane.
Stosowanie : maseczkę nałożyć na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu omijając okolice oczu. Po 10 minutach zmyć letnią wodą i nałożyć odpowiedni krem Bielenda.
Skład : Aqua (Water), Kaolin, Glycerin, Carbon Black (Activated Charcoal), Magnesium Aluminum Silicate, Illite, Montmorillonite, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Lactic Acid, Calcite, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, Laureth-7, Propylene Glycol, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, DMDM Hydantion, Methylparabem, Ethylparaben, Parfum (Fragrance).
MOJA OPINIA
Maseczkę dostajemy w saszetce, mieści się w niej 8 g produktu. Zapach maseczki jest przyjemny dla nosa, należy do tych delikatniejszych, ale ciężko mi do czegoś porównać. Konsystencja jest jak średniej gęstości krem, koloru czarnego - dobrze się nakładało pędzelkiem. Producent zaleca nałożenie maseczki na 10 minut. Przez ten czas maseczka zastyga, tworzy taką matową skorupę. Jeśli chodzi o zmywanie to trzeba się trochę przyłożyć. Zaczęłam zmywać letnią wodą za pomocą dłoni i niezbyt schodziła. Do akcji wkroczyła gąbeczka do oczyszczania twarzy. Co jedno przetarcie musiałam ją płukać i sporo nasączać wodą. Ale taką metodą dobrze i dokładnie oczyściłam twarz z tej maski. Oczywiście umywalka cała ubabrana ;) A jaki efekt ? Wszystkich obietnic producenta nie spełniła, ale nie wyszło też jakoś najgorzej. Maseczka bardzo dobrze oczyściła skórę, aż było to czuć. Pozostawiła skórę gładką i zmatowioną. Przy tym nie wysuszyła, oprócz wierzchu nosa. Ale minimalna ilość kremu sobie z tym poradziła. Na resztę twarzy nie było potrzeby nakładać kremu. Ja jednak nałożyłam trochę i skóra stała się jeszcze bardziej gładka i mięciutka. Dało się też zauważyć lekkie rozświetlenie. Niestety z porami sobie nie poradziła. Nie zwężyła ich i nie sprawiła, że stały się mniej widoczne.
MOJA OPINIA
Maseczkę dostajemy w saszetce, mieści się w niej 8 g produktu. Zapach maseczki jest przyjemny dla nosa, należy do tych delikatniejszych, ale ciężko mi do czegoś porównać. Konsystencja jest jak średniej gęstości krem, koloru czarnego - dobrze się nakładało pędzelkiem. Producent zaleca nałożenie maseczki na 10 minut. Przez ten czas maseczka zastyga, tworzy taką matową skorupę. Jeśli chodzi o zmywanie to trzeba się trochę przyłożyć. Zaczęłam zmywać letnią wodą za pomocą dłoni i niezbyt schodziła. Do akcji wkroczyła gąbeczka do oczyszczania twarzy. Co jedno przetarcie musiałam ją płukać i sporo nasączać wodą. Ale taką metodą dobrze i dokładnie oczyściłam twarz z tej maski. Oczywiście umywalka cała ubabrana ;) A jaki efekt ? Wszystkich obietnic producenta nie spełniła, ale nie wyszło też jakoś najgorzej. Maseczka bardzo dobrze oczyściła skórę, aż było to czuć. Pozostawiła skórę gładką i zmatowioną. Przy tym nie wysuszyła, oprócz wierzchu nosa. Ale minimalna ilość kremu sobie z tym poradziła. Na resztę twarzy nie było potrzeby nakładać kremu. Ja jednak nałożyłam trochę i skóra stała się jeszcze bardziej gładka i mięciutka. Dało się też zauważyć lekkie rozświetlenie. Niestety z porami sobie nie poradziła. Nie zwężyła ich i nie sprawiła, że stały się mniej widoczne.
Maseczkę oceniam na 3 z plusem. Nie była zła, ale też nie okazała się być super.
Być może jeszcze kiedyś do niej wrócę ze względu na dobre głębokie oczyszczenie.
Przerażają mnie takie czarne maseczki :D
OdpowiedzUsuńI follow you on gfc 30, follow back?
OdpowiedzUsuńhttps://styleoflifet.blogspot.com/
Zobacze jak się u mnie sprawdzi, bo ja mam ta maseczkę i czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie,
https://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/
Oj miałam tą maseczkę i kompletnie się u mnie nie sprawdziła.
OdpowiedzUsuńJa raczej nie używam takich produktów. ;)
OdpowiedzUsuńLubię sięgać po maski z tej serri..Sprawdzają mi się chociaż nie jest to mega wow efekt.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji testować tej maseczki :)
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu zużyć ;D
OdpowiedzUsuńOh very interesting mask darling
OdpowiedzUsuńThanks for share with us
xx
Swego czasu bardzo ją lubiłam, znowu musze do niej wrócić
OdpowiedzUsuńmoja ulubiona czarna maska jest z Pilaten:) kocham ją:D
OdpowiedzUsuńNie miałam.
OdpowiedzUsuńChyba mam te maseczkę w szufladzie, muszę sprawdzić jak się spisze na mojej buzi .
OdpowiedzUsuńMiałam ją, ale szału po niej nie było :)
OdpowiedzUsuńczyli nie będzie ponownego zakupu:)
UsuńJa też ostatnio zrobiłam taki przegląd i też mam najwięcej maseczek :) tą maseczkę kojarzę tylko z blogów. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jakby się u mnie sprawdziła ta maseczka :)
OdpowiedzUsuńMam taką jedną maseczkę jeszcze ciągle w swoich zapasach, ale inną wersję. Leży już długi czas, bo boję się tego brudzenia, że wszystko dookoła będzie brudne, a jak jeszcze nie sprawdza się tak zupełnie dobrze to tym bardziej jakoś nie mam ochoty na jej wypróbowanie ;)
OdpowiedzUsuńMyślałam nad nią, ale to zmywanie jakoś średnio mi się widzi :p
OdpowiedzUsuń