niedziela, 7 lipca 2019

Niekosmetyczne podsumowanie miesiąca - czerwiec

Mija miesiąc za miesiącem. Niedawno był styczeń, a już minęła połowa 2019 roku.
Dzisiaj zapraszam na niekosmetyczne podsumowanie miesiąca.
Lubię czytać takie wpisy, więc też postanowiłam stworzyć pierwszy taki wpis u siebie.
Nie wiem czy będę kontynuować w przyszłości serię takich podsumowań.
Będzie to zależało od ilości czasu i czy napstrykam trochę zdjęć oraz od tego czy będziecie chcieli czytać.


CZERWIEC 2019





Kilka wypadów na działkę do teściów.
Fajnie posiedzieć na świeżym powietrzu w takim otoczeniu.
Cisza, spokój. Można odpocząć, zrelaksować się :)
Mieszkając w bloku na osiedlu docenia się takie miejsca.
W sumie zaraz po przychodni i laboratorium to jedyne miejsce, do którego wychodziłam z domu.


- Mój sezon grillowy w tym roku rozpoczął się dość późno, bo w czerwcu :D 

- Arbuz <3 słodki i z lodówki ... przepyszny !

- Sezon ogórkowy otwarty. Nie ma to jak ogórek z własnego ogrodu :)
Moja największa zachcianka ciążowa ostatnich tygodni :D


- Sałatka na wynos. Nie pamiętam dokładnie składników, ale była bardzo dobra :)
Często zamawiam sałatki z gastronomii, która znajduje się bardzo blisko mojego miejsca zamieszkania.
W czerwcu coś zaniedbałam, bo tylko raz się skusiłam, a teraz na czas wakacji zawiesili sprzedaż sałatek :(

- W ciąży odrzuciło mnie od nabiału. Mimo to ten jogurt zachęcił mnie do zakupu.
I powiem, że był bardzo dobry i zjadłam ze smakiem :) Polecam skosztować.
Są jeszcze inne wersje smakowe.

- Kawa ... ostatni raz piłam kawę w listopadzie.
Tą zobaczyłam w Netto i dostałam takiego smaka, że musiałam kupić.
Co prawda zrobiłam ją tylko raz, ale bardzo mi posmakowała :)


Oprócz działki dałam się jeszcze namówić na odwiedziny u przyjaciółki w dniu jej urodzin :)
Takimi rarytasami nas ugościła, że niebo w gębie ... To na zdjęciu to tylko ułamek tych pyszności.


Moja kochana Babcia upiekła swoją przepyszną domową bułką drożdżową.
Do tego pyszny dżemik jabłkowy, również spod ręki Babci.
Pychaaa !



Mizianko z moim sierściuchem - świnka morska :)
Trafiłam na bardzo leniwego osobnika, który uwielbia wylegiwanie się i głaskanie.


Końcówka przygotowań do jednej z najważniejszej życiowej roli.
Już odliczam dni <3


Kwiaty na balkonie.
W tym roku skromnie, bo tylko jedna większa i dwie mniejsze doniczki.
Ale zawsze coś i cieszy oko zaglądając przez okno.
Za rok planuję generalny remont balkonu, teraz nie nadaje się do publicznego oglądania :D



Mniej więcej tak wyglądał mój czerwiec. Duży wpływ miały na to upały.
Mało wychodziłam z domu, żadnych wycieczek i dłuższych spacerów.
Za to wylegiwanie na działce i jedzonko górą :D




A jak Wam minął czerwiec ? :)

17 komentarzy:

  1. odkąd byłam miesiąc temu w szpitalu i tam codziennie była kawa zbożowa na śniadanie to na nowo pokochałam inkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo pyszności i ładnych widoków :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja urodziłam synka w październiku, trzymam za Was kciuki! Też kocham działkę moich rodziców, obserwuję i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. wooow to ciacho wygląda genialne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczęśliwego rozwiązania :) Ciasto wygląda pysznie <3 Ładne widoki z działki teściów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Strasznie lubię tą kawę inke:) fajne są takie posty dobrze się je czyta :) u mnie czerwiec był strasznie napięty przez przeprowadzkę. Na wszystko brakowało czasu i nawet nie wiem kiedy zleciał mi miesiąc. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ahh kto nie lubi pogrillowac :)
    U mnie czerwiec zleciał szybko i pracująco :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja lubię robić i oglądać takie wpisy :) Co do tych sałatek to myślę, że latem tym bardziej powinni je robić. W upały raczej chce się jeść takie lekkie rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja również sezon grillowy rozpoczęłam dopiero w czerwcu :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny i kolorowy był Twój czerwiec :)

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie czerwiec zleciał bardzo szybko, pracowicie. Piękna fotorelacja - sporo pyszności! :)
    Pozdrawiam,
    Aleksandra

    OdpowiedzUsuń
  12. Same pyszności pokazujesz;) Aż zrobiłam się głodna:)

    OdpowiedzUsuń
  13. omom te pyszności ślinotok we mnie tworzą:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bułka drożdżowa, ależ bym zjadła!

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakie pyszności przygotowała koleżanka :D jadłabym ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza czy zaobserwowania, to na pewno prędzej czy później zajrzę do Ciebie :)