wtorek, 12 maja 2020

Nowości kosmetyczne kwietnia

Hejka :) Już prawie połowa maja, a ja dopiero dzisiaj zrobiłam podsumowanie kwietniowych kosmetycznych zakupów. Jeśli jesteście ciekawi co kupiłam, to zapraszam do dalszej części wpisu :)




W Lidlu wypatrzyłam szampony w saszetce od Eveline. Wzięłam wszystkie, które były dostępne. Od lewej : 'Sweet Coconut' do włosów suchych i łamliwych, 'Banana Care' do włosów koloryzowanych i z pasemkami i 'Aroma Coffee' do włosów słabych z tendencją do wypadania. Nie pamiętam dokładnie ceny, ale chyba po 3,99 zł / szt.


Peeling energetyzujący i maskę nawilżającą od Marion również kupiłam w Lidlu. Wolę takie produkty w saszetkach, ale te opakowania tak mi się spodobały, że musiałam kupić :) Mam nadzieję, że będę zadowolona z działania.


Kolejna nowość to woda toaletowa 'Joyce Jade' od Oriflame. Spodobał mi się zapach na pachnącej stronie w katalogu. Główne nuty : zielone jabłko, dzika orchidea, drzewo sandałowe. Zaraz po psiknięciu zapach mi się podoba, ale już po rozwinięciu się nie bardzo ...




Z AVON zamówiłam tylko krem do rąk z serii Planet Spa Aromatherapy Energise z bergamotką i cytryną. Miałam inną wersję zapachową i byłam zadowolona z działania.,



I to tyle moich kwietniowych nowości :) 

wtorek, 28 kwietnia 2020

Avon - żel głęboko oczyszczający pory z wyciągiem w oczaru wirginijskiego i eukaliptusa

Dzisiaj kilka słów o żelu oczyszczającym do twarzy. Jest to mój pierwszy żel z tej firmy. Zamówiłam go jakiś czas temu za 10.99 zł. Używam go już kilka tygodni, zdanie sobie wyrobiłam, więc mogę coś o nim napisać. Zapraszam :)



AVON -
ŻEL GŁĘBOKO OCZYSZCZAJĄCY PORY
Z WYCIĄGIEM Z OCZARU WIRGINIJSKIEGO I EUKALIPTUSA



Żel znajduje się w plastikowej tubce. Zamknięcie zakręcane. Osobiście wolę to na klik. To za mocno zakręciłam i się przekręciło. Zapach z tych delikatnych, przyjemny. Konsystencja jest gęsta i klejąca, niczym kisiel. Nie ma problemu z rozprowadzaniem po skórze, w kontakcie z wodą odrobinę się pieni. Niestety przez tą konsystencję ciężko go zmyć. Żelu używam po zmyciu makijażu płynem micelarnym. Dobrze sobie radzi z doczyszczeniem skóry. Jest ona też miękka. Nie występuje uczucie ściągnięcia. Skóra jest odrobinę nawilżona, nie muszę od razu przecierać twarzy tonikiem i nakładać kremu. Żel nie podrażnia mi skóry. 

wtorek, 21 kwietnia 2020

Alverde - szampon z mleczkiem kokosowym

Cześć ! Dzisiaj o szamponie, na który się skusiłam będąc jakiś czas temu na zakupach w czeskim DM. Trochę sobie poleżał w zapasach zanim się za niego wzięłam, ale już sięgnął dna, więc mogę coś na jego temat napisać. 


Szampon jest przeznaczony do włosów suchych i zniszczonych. Ja mam włosy rozjaśniane i suche na sporej długości. Szampon znajdował się w plastikowej butelce, zamknięcie na 'klik'. Butelka wykonana z dość twardego plastiku, pod koniec ciężko się wydobywało zawartość. Konsystencja była przezroczysta i gęsta, taka lekko galaretowata. Musiałam nim myć włosy dwa razy, bo za pierwszym razem topornie się rozprowadzał i pienił. Przy drugim razie szło już o wiele lepiej. Szampon dobrze oczyszczał włosy. Po jego użyciu konieczne było nałożenie maski, gdyż włosy były tępe, sztywne i ciężko się je rozczesywało. Na szczęście nie obciążał włosów i nie miał złego wpływu na skalp. Zapach był kokosowy, pachniał podobnie jak mleczko kokosowe z puszki, ale na włosach nie utrzymywał się długo.


Używaliście szamponów z tej firmy ? :)

wtorek, 14 kwietnia 2020

Garnier Botanic Therapy - szampon do włosów normalnych z tendencją do przetłuszczania

Dzisiaj króciutko o szamponie, który ostatnio używałam. Poleciła mi go mama, ona kupuje ten szampon często. Dość długo zwlekałam z jego zakupem. W końcu kupiłam i sama wypróbowałam. Czy warto było ? O tym poniżej ... Zapraszam :)


GARNIER 
BOTANIC THERAPY - 
SZAMPON DO WŁOSÓW NORMALNYCH
Z TENDENCJĄ DO PRZETŁUSZCZANIA
'ZIELONA HERBATA'


MOJA OPINIA : Szampon znajdował się w plastikowej butelce o pojemności 250 ml. Butelka była przezroczysta, więc można było kontrolować ilość zużycia. Otwieranie typu 'klik'. Otwór przez który się wydobywał był średniej wielkości. Zapach był bardzo ładny i orzeźwiający. Ja wyczuwałam zieloną herbatę i cytrynę. Na włosach utrzymywał się krótko, za to w łazience unosił się długo. Dobrze oczyszczał włosy z lakieru i zabrudzeń. Obficie się pienił i dobrze rozprowadzał. Raz nie nałożyłam na włosy po umyciu żadnej odżywki i maski, ale na spokojnie i z cierpliwością rozczesałam moje rozjaśniane włosy. Do tego nadawał włosom lekkiego blasku. 


Ogólnie byłam z niego zadowolona, swoją funkcję spełniał.
Do tego bardzo ładnie pachniał i nie podrażniał skóry.

środa, 8 kwietnia 2020

Nowości kosmetyczne marca

Hej !

Dawno mnie tutaj nie było. Po prostu brak czasu. Obowiązki domowe, dziecko, remont mieszkania i nie wiadomo w co ręce włożyć. Nie mam czasu napisać recenzji kilku kosmetyków, więc chociaż wrzucę podsumowanie nowości kosmetycznych, które trafiły do mnie w pierwsze pięć dni marca, zanim zaczęło się 'zostań w domu'.



Zapraszam :)



Małe zamówienie z Avon. Pierwszy raz od (chyba) 6 lat skusiłam się na maseczkę do twarzy. Wybrałam z serii Planet Spa - Aromatherapy z lawendą i rumiankiem. Po pierwszym użyciu mam mieszane uczucia, może następne użycie będzie lepsze. Drugą rzeczą, którą zamówiłam jest woda toaletowa Petit Attitude. Pierwszy raz zamówiłam ją w listopadzie i bardzo mi się spodobała.




Następne produkty są z Rossmanna. Zacznę od stałych bywalców, czyli : antyperspiranty Black & White Invisible od Nivea oraz dwufazowy płyn do demakijażu oczu od Nivea. Skusiłam się też na maseczkę smoothie od Bielendy, z tego co widziałam zbiera dość dobre opinie. Chciałam też wypróbować coś od Manufaktura Piękna. Umilacze do kąpieli nie bardzo mnie zainteresowały, więc skusiłam się na peeling do ust 'biała czekolada'. A ostatnim produktem jest kuracja łagodząca 'milky Way' od Selfie Project. Chciałam kupić piankę do oczyszczania twarzy, ale nie było, więc na pocieszenie wzięłam tą kurację. 


Będąc na zakupach w Kauflandzie zajrzałam na dział z kosmetykami i wpadła mi w oczy nawilżająca maseczka. Jeszcze nie miałam okazji używać tych maseczek, więc jestem ciekawa jak się spisze.


Później wybrałam się do Lidla i tam oczywiście obowiązkowy przystanek na dziale z kosmetykami. Wzięłam trzy maseczki do twarzy Cien : nawilżającą, oczyszczająco-nawilżającą oraz detoksykującą. Do koszyka wpadły też dwie maseczki do włosów Cien : intensywnie odbudowująca i dodająca witalności



I na sam koniec zamówienie z drogerii internetowej E-zebra. Od dłuższego czasu chciałam wypróbować kosmetyki od Fitokosmetik Citrus + Power Vitamin C. W końcu zamówiłam wodę micelarną, tonik oraz scrub do twarzy. Wzięłam też nawilżającą piankę do mycia twarzy Eco Laboratorie, która też już była dawno na mojej 'chciej liście'. Na wykończeniu miałam też krem do twarzy, wybór padł na krem Bielendy Botanical z glinką zieloną. Ostatnie dwa kosmetyki są z Bielendy z serii Vegan Muesli : krem pod oczy i maseczka + peeling.


Tym razem nie wiem ile wydałam na kosmetyki, bo nie podliczałam :)
Za wszystko płaciłam pieniążkami, które otrzymałam na urodziny, więc uznajmy, że to prezenty ;)